2 opinie dla Hiley X8S

1. 

   5 z 5

   Irek B – 2 marca 2023

   Szukałem poręcznej hulajnogi dla syna, ale i czasem dla mnie żeby wyskoczyć do sklepu. Poradzono mi Hileya x8s i po tygodniu użytkowania syn bardzo zadowolony, a hulajnoga bez problemu jedzie nawet ze mną. Pozdrawiam Irek

2. 

   5 z 5

   Marcin – 5 lipca 2023

   Spoko sprzęt do miasta. Silnik rzeczywiście daje radę nawet po trawniku. Przy nie odblokowanym sprzęcie nie przegrzewa się ani on ani baterie. Aczkolwiek bezgłośny nie jest. Na niższych biegach słychać jego „jęczenie”. (jego albo elektroniki). Nie jest to nic przesadnego i najwyraźniej jest to naturalne dla tego modelu, więc nie ma się co martwić, jednak wspominam o tym, bo niektórzy lubią bezgłośne sprzęty. Lampka – bajerancka – dobrze oświetla drogę. Oczywiście parę wad się znajdzie. Choć może nie tyle wad, co drobnych niedogodności. Tylny błotnik na nierównościach wydaje niepokojące terkoczące dźwięki, u mnie lewa rączka notorycznie się luzuje i trzeba co chwila dokręcać, podest mógłby być trochę wyższy, bo krawężniki, nawet niezbyt wysokie, stanowią dla hulajki wyzwanie. Zawieszenie twarde i nie tłumi za specjalnie wybojów (aczkolwiek oczywiście jest lepiej, niż jakby było bez niego). Manetka standardowo – niezbyt liniowa i w połowie już daje pełną prędkość. Port ładowania jest w niezręcznym miejscu, bo z przodu i trzeba uważać, żeby nie utrącić kabla kołem. Podobnie niezręcznie są umieszczone przewody sterujące – podczas jazdy trą o błotnik przedniego koła. Trzeba je doglądać co pewien czas, bo potencjalnie mogą się przetrzeć. Bateria nie nagrzewa się podczas ładowania, za to ładowarka już tak. Robi się bardzo gorąca. Prędkości max nie sprawdzałem, bo nie odblokowywałem sprzętu. Tak samo jak nie sprawdzałem zasięgu, bo nie miałem jeszcze okazji rozładować jej do końca (nie mam ochoty potem pchać jej do domu ;)).
   Ogólnie sprzęt jak najbardziej pozytywny i ze świecą szukać czegoś łączącego takie parametry z taką ceną, więc mimo wspomnianych niedogodności i tak polecam. Czy kupiłbym ponownie? Nie :P. Wybrałbym coś wyższego bądź z większymi kołami, bo zdarza mi się zjechać ze ścieżek rowerowych na szutry i boję się, że będę przycierał podwozie. Ale to już osobista preferencja. Do jazdy po mieście sprzęt jest idealny.